Na wstępie chciałam Przeprosić Wszystkich Odwiedzających, za utrudnienia w czytaniu poprzedniego posta,niestety nawywijałam coś w ustawieniach i nie wiedziałam jak cofnąć zwijanie tekstu.Mam nadzieję,że dziś nie będzie żadnych "niespodzianek"...
Chciałam zaprezentować kolejny zegar z Jysk'a:
Powstała jeszcze puszeczka:
Do łowickiego kompletu dołączy "coś"jeszcze,ale to w kolejnym poście....dziś jeszcze schnie farba i zabraklo kleju do decu.
Od soboty czuwa nade mną strażnik szczęścia- egipski skarabeusz- pamiątka z wakacji.....szkoda,że nie moich...
A po wypadzie na zakupy, zamieszkała z nami hortensja.Nieoczekiwanie zrobiło się tak jakoś melancholijnie....
Życzę Wam wszystkim lepszego humoru,bo ja.........Pozdrawiam.
Basiu najpierw do garść słonka i uśmiechów zasyłam a łowickie wzory są mi ostatnio bardzo bliskie...twoje przedmioty super!!!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAga! Bardzo dziękuję za słowa otuchy,cieszę się,że podobają Ci się moje "dłubanki".Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne te łowickie wytwory :)
OdpowiedzUsuńKasiu!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Łowickie wzory niesamowite ,zresztą bardzo na czasie .Coś innego i oryginalnego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ito!
OdpowiedzUsuńBardzo Dziękuje,Twoje słowa uznania to prawdziwy komplement.